Jeszcze przed świętami moje starsze dzieci zadały mi dziwne pytanie
- Czy mogła byś zrobić z czegoś orła .Myślałam cały miesiąc nad wykonaniem i materiałami w końcu córka wzięła
mnie na ambicję i postanowiłam spróbować z wikliny papierowej . Męczyłam
się ok miesiąca z wyplataniem i gdy już powstał korpus i wisiał do góry
nogami i schnął , zaczęły się śmiechy i zabawa , a że to kurak ,
następnym razem kuropatwa , a ja cały czas mówiłam , że wisi bo
kruszeje ha, ha mieliśmy ubaw wszyscy , gdy nadszedł czas , że stanął o
własnych siłach i już ze skrzydłami rodzinka stwierdziła , że nawet
nieźle wyszło , że ambicja i tam takie . Zresztą oceńcie sami . Orzeł ma
stanąć w klasie mojego syna ( jest to klasa sportowo obronna ) lub na
strzelnicy w której trenują ( też na terenie szkoły ) . Pozostawiam
waszej ocenie , zostało mi jeszcze tylko gniazdo do zrobienia , i to
będę robić z gałązek wierzby z pomocą drucików .I tradycyjnie witam wszystkich nowych gości , naprawdę do każdego próbuję się dostać niestety jak już pisałam w poprzednim poście ja po prostu gubię się w sieci i nie mogę trafić na wszystkie blogi ( chyba jeszcze muszę się podszkolić w obsłudze bloga ) . Gorąco pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze .
szydełkowanie , wiklina papierowa , haft matematyczny , kwiaty z bibuły
wtorek, 12 lutego 2013
WYRÓŻNIENIE DLA WSZYSTKICH
Od jakiegoś czasu mam kilka postanowień na razie realizuję pierwsze tz.
pobudka o godzinie 6 rano i do pracy ( i jakoś mi się udaje ) . Też od
dawna nie miałam chwili aby usiąść z poranną kawką do kompa i dziś gdy
tylko odprawiłam dzieci do szkoły - poranna kawka i komputer i tu
niespodzianka bardzo miła od rana wyróżnienie od Weroniki
za które z całego serca bardzo dziękuję i czystym sumieniem zapraszam do niej ( zdolna dziewczyna ) , bardzo miły początek dnia i proszę każdego kto zajrzy na mojego bloga aby się poczęstował , na wiele blogów nie trafiam , wiele blogów odwiedzam przeglądając neta szukając inspiracji . Chciała bym aby ten banerek trafił na każdą stronkę blogową do ludzi którzy tworzą coś w czym widzą sens , bo chyba dla tego spędzamy czas przed monitorami .
W tym miejscu proszę też aby osoby które zawitały u mnie i pozostawiły ślad po sobie w formie gościa nie gniewały się na mnie , ja po prostu ginę w sieci i na niektóre blogi nie mogę znaleźć "dróżki" choć bardzo się starami tak nie wychodzi .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę mołego dnia .
piątek, 8 lutego 2013
KURS NA KOSZYK - TRÓJKĄT
Witam bardzo serdecznie , przeglądając blogi trafiłam na stronkę gdzie
wyplatany koszyk w kształt trójkąta w pewnym momencie nabiera kształt
koła . Miałam ten sam problem więc pokaż jak ja robię trójkątne
koszyczki .
Zaczynam od 4 * 3 , następnie zaczynam wyplatać jak tradycyjny koszyczek uważając aby odległości były równe , każdy rząd wyplatam dwa razy .
Następnie dzielę rureczki z jednej czwórki rurka 4 i z następnej czwórki rurkę 1 łączę ze sobą powstaje nam schemat 2 rurki , następnie 3 rurki , 3 i 2 itd .
Połączenie 4 i 1 rurki z dwóch różnych czwórek .
Wyplatam dwa kolejne rzędy , następnie te dwie rurki zaznaczam sobie kolorem są to szczyty trójkąta i cały koszyk wyplatamy tak aby nie rozdzielać rurek dzięki temu szczyty będą mocniejsze.
Kolejno wyplatam dzieląc najpierw zabierając po jednej rurce z trzech pozostałych kolejne dwa rzędy i następnie już przeplatam każdą rurkę po kolei kolejne dwa rzędy .Jest to u mnie moment w którym tracę kształt trójkąta i robi się kółko . Zawijam więc rurki w koło podwójnych rurek i wyplatam dalej ( czynność tą powtarzam za każdy razem gdy " ucieka " kształt ) .
Wygląd " supełków " które wyostrzają narożniki .
Następnie dokładam rurki tylko po dwóch stronach naszych szczytowych dwóch rurek .
Wyplatam jak zwykle każda rurka prócz szczytowych osobno , dokładam rurki tak długo , aż uzyskamy pożądaną wielkość i tylko w chwili gdy odległość po między rurkami robi się dość duża i nadal nadaję kształt robiąc " supełki ".
Tak wygląda trójkątne dno.
Dalej wyplatam boki koszyczka pilnując aby rureczki szczytowe były nadal w miejscu szczytu , przy czym na szczytach plotę troszeczkę luźniej .
Wyplatam do pożądanej wysokości , następnie przed zakończenie górnego brzegu chowam po jednej z dwóch szczytowych rurek , aby nie przeszkadzały w końcowym splocie .
No i przeczytałam to co napisałam i stwierdzam , że dobrym pisarzem już nie będę i jeśli coś jest nie zrozumiałe bardzo proszę pytajcie w miarę swoich niezdolności pisarskich odpiszę ha, ha . Pozdrawiam bardzo serdecznie i lecę do Ilonki aby udostępniła ten kurs na swoim blogu może się komuś przyda , a tak na marginesie to bardzo polecam jej stronkę pełno już tam u niej przeróżnych kursików , jeszcze raz powtórzę " ŚWIETNY POMYSŁ '' . Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku .
Zaczynam od 4 * 3 , następnie zaczynam wyplatać jak tradycyjny koszyczek uważając aby odległości były równe , każdy rząd wyplatam dwa razy .
Następnie dzielę rureczki z jednej czwórki rurka 4 i z następnej czwórki rurkę 1 łączę ze sobą powstaje nam schemat 2 rurki , następnie 3 rurki , 3 i 2 itd .
Połączenie 4 i 1 rurki z dwóch różnych czwórek .
Wyplatam dwa kolejne rzędy , następnie te dwie rurki zaznaczam sobie kolorem są to szczyty trójkąta i cały koszyk wyplatamy tak aby nie rozdzielać rurek dzięki temu szczyty będą mocniejsze.
Kolejno wyplatam dzieląc najpierw zabierając po jednej rurce z trzech pozostałych kolejne dwa rzędy i następnie już przeplatam każdą rurkę po kolei kolejne dwa rzędy .Jest to u mnie moment w którym tracę kształt trójkąta i robi się kółko . Zawijam więc rurki w koło podwójnych rurek i wyplatam dalej ( czynność tą powtarzam za każdy razem gdy " ucieka " kształt ) .
Wygląd " supełków " które wyostrzają narożniki .
Następnie dokładam rurki tylko po dwóch stronach naszych szczytowych dwóch rurek .
Wyplatam jak zwykle każda rurka prócz szczytowych osobno , dokładam rurki tak długo , aż uzyskamy pożądaną wielkość i tylko w chwili gdy odległość po między rurkami robi się dość duża i nadal nadaję kształt robiąc " supełki ".
Tak wygląda trójkątne dno.
Dalej wyplatam boki koszyczka pilnując aby rureczki szczytowe były nadal w miejscu szczytu , przy czym na szczytach plotę troszeczkę luźniej .
Wyplatam do pożądanej wysokości , następnie przed zakończenie górnego brzegu chowam po jednej z dwóch szczytowych rurek , aby nie przeszkadzały w końcowym splocie .
wygląd kosza od góry |
No i przeczytałam to co napisałam i stwierdzam , że dobrym pisarzem już nie będę i jeśli coś jest nie zrozumiałe bardzo proszę pytajcie w miarę swoich niezdolności pisarskich odpiszę ha, ha . Pozdrawiam bardzo serdecznie i lecę do Ilonki aby udostępniła ten kurs na swoim blogu może się komuś przyda , a tak na marginesie to bardzo polecam jej stronkę pełno już tam u niej przeróżnych kursików , jeszcze raz powtórzę " ŚWIETNY POMYSŁ '' . Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku .
Subskrybuj:
Posty (Atom)